THE MALARZ LUBLIN DIARIES

The malarz Lublin Diaries

Tylko pilnowałam się, żeby dobrze rozsmarować farbę, a farbę miałam tanią, bo wynajmowany pokój malowałam, a nie własny. Znajomy mi tylko ponaklejał taśmę maskującą, bo z precyzyjnymi robotami to u mnie gorzej, ale kilka lat co tam mieszkałam, nic się nigdy z pomalowaną przeze mnie ścianą nie działo. Naprawdę nic skomplikowan

read more